No proszę,

wystarczyło zorganizować candy i nagle zrobiło się tłoczno na blogu, nic nie przyciąga uwagi tak jak słodkości. :-) Do końca wczorajszego dnia pojawiło się 169 komentarzy: do każdej osoby zajrzałam, do niektórych zajrzę jeszcze nie raz, bo mi się spodobało, większość odwiedzających mnie osób zaznaczyła swą obecność jedynie dopisując się do kolejki, znalazły się jednak i takie, które zajrzały tu i ówdzie i zostawiły po sobie miłe słowa, co mnie bardzo cieszy i za co bardzo dziękuję! Jednak nie wszystkie osoby zostały uwzględnione w losowaniu, gdyż kilka nie miało bloga oraz były takie, które nie podlinkowały zdjęcia. W takich wypadkach wysyłałam wiadomości dając drugą szansę. Niestety  były również osoby, które wpisały się dwa razy. Nie wiem jaki był powód dwukrotnych wpisów, gapiostwo czy też coś innego, w obu przypadkach efekt był taki sam: dyskwalifikacja. Jako maszyna losująca wystąpiła moja Gabiśka, ja starłam się to udokumentować:
 

 

Dziękuję wszystkim za udział, zapraszam do odwiedzin, a Ladybug proszę o przesłanie adresu na maila.