Wracamy do tematyki dziecięcej,

a to za sprawą urodzinowej kartki dla kuzynki mojej Gabiśki. Temat przewodni - Hello Kitty. Gdzie się nie obrócić, to zewsząd atakuje Hello Kitka, od szczotki do włosów, przez koszulki, aż po majtki. :-) Kartka nie mogła więc być inna. Ja zapakowałam Hello Kitkę do samochodu i wysłałam w drogę na urodzinki do Paulinki. Samochód naprawdę jedzie, tylko za późno wpadłam na to, aby napęd zamaskować elementami krajobrazu. Poprawię się, chociaż kwiatki z Lemonadowego papieru Color Explosion, które zakwitły na wzgórzach, też prezentują się całkiem nieźle. Nie obyło się oczywiście bez UHK-owej Ulicy Ptasiej i całkiem sporej ilości ręcznych przeszyć.