chociaż mogłoby się tak wydawać, bo album Filipa jest niemal kopią albumu Viktora.
Wymyśliłam nowe pierwsze strony, bo poprzednie nie do końca mnie zadowalały.
Przyznaję, że jestem dumna z pomysłu na kołyskę, zegar, wagę i centymetr krawiecki. :-)
Dzięki zegarowi wskazującemu godzinę narodzin album spełnia wymogi wyzwania #40 w HopmArcie - Czas. Wiadomo - czas zagubił się w labiryncie wspomnień...
Powstały też nowe strony - lotnicze:
Żadne moje dotychczasowe prace nie były takie pracochłonne, ale też żadne nie sprawiły mi tyle radości z efektu końcowego. :-)
Ps. Już za chwileczkę, już za momencik minie okrągły rok, odkąd założyłam bloga. Na pewno nie obędzie się bez słodkości!
7 komentarzy:
Jak widzę, jesteś specjalistką od pojazdów! Choć oczywiście waga, zegar i kołyska również robią wrażenie:) Piękny i niezwykle pomysłowy albumik!!!
Bardzo oryginalny album, wykazujesz się ogromną kreatywnością :)
ta kołyska jest rewelacyjna! dziekuje za udział w zabawie:)
Twoje albumy są NIESAMOWITe, tyule w nich ciekawych rozwiązań... podziwiam
Jaki śliczny albumik - cóż za śliczna pamiątka dla maluszka :))
Dziękujemy za udział w wyzwaniu
śliczny album zresztą obydwa są przepiękne i pracochłonne:)
O jaaa, Twoje albumy są genialne po prostu!!! :O
Prześlij komentarz