Przymierzałam się

i przymierzałam i w końcu zrobiłam pierwszego scrapa! Pomysł siedział mi w głowie od chwili, gdy w Montażowni pojawiło się wyzwanie # 3 Ulubione kolory Gustawa Klimt'a. A gdy Craft4You dorzuciło swoje złote wyzwanie, wiedziałam, że nie ma innego wyjścia, trzeba ten pomysł uwolnić! I tak zliftowałam Pocałunek Klimt'a. Zawsze uwielbiałam to zdjęcie i ten obraz, to mam teraz dwa w jednym:

Złota jest całkiem sporo, ale trudno mi ocenić to procentowo: koronka, wstążki, nitka, przeszycia na stemplach, ćwieki, patchwork, przeszycia na patchworku, jak dla mnie idealne proporcje. :-)

Journaling umieściłam na tagu ukrytym pod zdjęciem: z jednej strony moja którka notatka, z drugiej piękny wiersz Wacława Oszajcy.

W związku z tym, że to mój pierwszy scrap, mam prośbę: podpowiedzcie mi, proszę, jak przechowujecie swoje scrapy? Czytałam, że są specjalne albumy z koszulkami, do których wkłada się dwa scrapy plecami do siebie, ale nie udało mi się znaleźć nic takiego. :-( A może ktoś stosuje jakieś inne praktyczne rozwiązanie? Podzielcie się, proszę, swoimi sposobami.