1) Pracę nad każdym albumem zaczynam od wyboru zdjęć i ułożenia ich w
odpowiedniej kolejności, co zależy od formatu zdjęcia (poziom/pion – to ma
znaczenie, gdy na jednej stronie albumu będą dwa zdjęcia, tak jak w tym
przypadku) oraz jego tematu. Od razu też decyduję, które zdjęcia będą ukryte w
kieszonkach jako tagi zdjęciowe. Numery oznaczam na taśmie malarskiej. Ważne:
taśmę najpierw przyklejam kilka razy do ubrania, żeby słabiej kleiła i nie
zniszczyła zdjęcia. Od razu też liczę, ile muszę przygotować kart albumu i
dodaję do tego dwie na okładki.
2) Decyduję o wielkości stron albumu (u mnie będzie to 26cm x 26cm) i
docinam do tego wymiaru tekturę. Spełni ona dwa zadania: będzie służyła jako
szablon do wycinania i klejenia elementów poszczególnych stron, a potem
usztywni okładkę.
3) Docinam papier – najpierw skracam arkusz z jednej strony do
wybranego wymiaru. Ja użyłam do tego gilotyny, ale spokojnie można to zrobić
przy pomocy linijki, ołówka i nożyczek.
4) Szykuję stronę z kieszonką - prawą. Przykładam arkusz do
przygotowane w pkt. 2 szablonu i ustalam odległość kieszonki od brzegu strony
albumu, aby wiedzieć, ile będę musiała dociąć innego papieru. Ważne: docinamy
inny papier troszkę szerzej niż odstęp od brzegu, aby wszystko ładnie schowało
się w naszej kieszonce. Ja zazwyczaj dodaję jakieś 1,5 cm.
5) Odwracam papier przyłożony do szablonu na spodnią stronę i zaznaczam
linię odcięcia. Odcięta część zostanie użyta do sąsiadującej strony, ale nie
jest to konieczne. Ja zazwyczaj powtarzam chociaż jeden wzór tego samego
papieru na sąsiadujących stronach.
6) Przygotowuję stronę bez kieszonki - lewą. Do pozostawionego z pkt. 5
kawałka papieru docinam według szablonu
inny, którego odcięty pasek uzupełni miejsce między kieszonką a brzegiem
strony. W ten sposób obie sąsiadujące karty albumu będą wykonane z dwóch tych
samych papierów: ten papier, który na jednej stronie był wąski, na drugiej jest
kieszonką i odwrotnie, z tym że na sąsiadującej stronie (lewej) nie będzie
kieszonki. Oba docięte papiery przykładam do szablonu tak, aby prawa strona
dotykała szablonu i zaznaczam na odwrocie kieszonki miejsce, do którego będę
nakładać klej.
7) Nakładam klej i tak baza karty bez kieszonki jest prawie gotowa.
8) Odwracam bazę na drugą stronę i naklejam pasek, który będzie
wystawał spod kieszonki. Strony albumu sklejam ze sobą bez usztywnienia, dlatego
kleję w ten sposób. Ważne: należy pamiętać, z której strony będzie łączenie
stron, aby dokleić pasek w odpowiednim miejscu oraz trzymać się kolejności
stron, aby dokleić odpowiednio dobrany pasek papieru. To ostatnie nie ma
znaczenia, gdy komuś nie zależy na tym, aby sąsiadujące strony wykonane były z
powtarzającego się wzoru papieru.
9) Teraz czas na przeszycia, ale ten etap można pominąć. Kieszonkę
przeszywam z trzech stron, czwarty brzeg, pod który będę wsuwać tag zdjęciowy,
wycinam ozdobnie. Zazwyczaj stosuję dwukrotne przeszycia. Ponieważ równe i
proste przeszycie to nie taka łatwa sprawa, od razu stosuję fale i gdzie w
pierwszym ściegu był dołek, w drugim robię górkę. Można przeszyć od razu obie
strony jednej karty, nie ma wtedy potrzeby klejenia stron i jest o połowę mniej
szycia, ale nie idę na skróty, bo ogranicza to możliwości ozdabiania (odpadają
ćwieki i inne tego typu ozdoby) oraz ścieg od spodu strony nie wygląda
najciekawiej.
10) W przypadku strony bez kieszonki obszywam wszystkie cztery brzegi.
11) Tu będzie widoczna część ściegu spodniego – na doklejonym pasku
papieru, który będzie wystawał spod kieszonki. Oczywiście perfekcjoniści mogą
go obszyć osobno i dokleić, ale ja aż tak dokładna nie jestem. J
12) Tak wygląda karta albumu przed sklejeniem.
13) W przypadku okładki pasek wystający spod kieszonki naklejam na
szablon, który tu staje się usztywnieniem.
Taką metodę należałoby stosować
do każdej karty albumu, gdybym zadecydowała, że kieszonki będą na każdej
stronie albumu, bo wtedy usztywnienie rozdzielałoby wkładane tagi. W tym
przypadku będę kleić bazy bezpośrednio do siebie, ale już po ich ozdobieniu.
14) Trochę jednak jestem pedantką, bo wszystkie szwy zabezpieczam przy
pomocy paska papieru i kleju. Można to zrobić równie dobrze przy pomocy taśmy
malarskiej.
Nadmiar nitki obcinam po sklejeniu.
15) Spinam poszczególne strony w karty albumu i układam w wybranej
kolejności. Tu jeszcze przed zabezpieczeniem nitek.
16) Teraz to co najciekawsze: ozdabianie stron. Robię to od razu ze
zdjęciami. Przykładowe sąsiadujące
strony. Na sąsiadujących stronach powtarzam nie tylko wzór papieru, ale również
układ ozdób. Lubię jak wszystko do siebie pasuje. J
17) Kolej na zabezpieczanie ćwieków. Robie to w ten sam sposób, jak przy szwach. Ważne: zabezpieczenie szwów można pominąć, ale nie ćwieków, bo ich końcówki będą blokować tagi przy wsuwaniu do kieszonki. Podobnie będzie z nitami i innymi tego typu ozdobami.
18) Ozdabiając stronę z kieszonką nie trzeba się obawiać, że coś
wyjdzie poza krawędź, byle zmieściło się na karcie.
19) Po ozdobieniu wszystkich stron i zabezpieczeniu wystających
elementów (ćwieki, nity, itp.) kolej na klejenie. Nakładam klej na kieszonkę -
na szwy i tyle od brzegów, aby zostało wystarczająco miejsca na wsunięcie taga.
Oczywiście klej nakładamy tylko na trzech krawędziach kieszonki. J
20) Tak wygląda karta po sklejeniu. Widać jeszcze numerek na taśmie malarskiej – odklejam je dopiero po bindowaniu kart.
21) Pozostało jeszcze docięcie nierówności - powstają bez względu na dokładność
docinania. J
Ważne: należy to robić przed zbindowaniem, bo potem jest bardzo niewygodnie.
22) I ewentualne postarzenie brzegów.
23) Gotowe! J
1 komentarz:
Piękny album. Dziękuje za kursik. :)
Prześlij komentarz